3.29.2018

Prolog


Zamknięty w ciemnych lochach miał mnóstwo czasu, aby rozmyślać nad otaczającym go światem. Czerpał swego rodzaju przyjemność z siedzenia w celi z jednym malutkim, zakratowanym oknem. Miał widok na dziedziniec przed zamczyskiem z legendarnych czasów zwanym Allmarok. Traktowany przez demony względnie znośnie spędzał całe dnie i noce na obserwowaniu, co się dzieje pod siedzibą najwyższych rangą upiorów, o których wcześniej słyszał tylko koszmarne opowieści, a teraz trafił w niewolę do ich koszarów.
Spodziewał się zaznać tortur, jakich jego rasa nawet nie znała, ale najwyraźniej demonom zabrakło czasu na znęcanie się nad więźniami. Upojeni radością po zwycięstwie w kolejnej wojnie z aniołami od ponad dwóch dni organizowali pod Allmarok głośne zabawy. Przez długie godziny dochodziły do niego setki krzyków, pieśni i haseł skandowanych w ich przedziwnym, twardym języku, wybuchy petard i rżenia koni, wrzaski skołowanych przez hałas wampirów… Nie pomyślałby, że zwycięstwa świętują tak podobnie do każdych innych istot – wśród rozrywki, muzyki, hektolitrów alkoholu i wszelkiej maści cielesnych rozkoszy, a nawet skocznych tańców.
W jego rodzinnym mieście, gdzie nie znajdowano kreatur diabłom podobnych, radość okazywana była podobnie, choć nie raz wpajano mu, że są oni nijak niepodobni do szlachetnej, anielskiej rasy. Zapewne ze swojej celi widział tylko mały ułamek tutejszej rzeczywistości, ale i tak skłoniło go to do rozmyślań. Jednak wdrażane mu od lat schematy i rasoznawcze informacje nie pozwalały spojrzeć na żadnego z nich łaskawym okiem.
Gdy kończył się trzeci dzień świętowania w Allmarok, znudził się i usiadł pod lodowatą ścianą z surowego kamienia. Czuł zapach krwi i potu. Jego współwięźniowie nie najlepiej kontaktowali, więc nawet nie próbował nawiązywać z nikim rozmowy. Oprócz dźwięków z zewnątrz, do jego uszu dochodziły głosy dwóch strażników, najwyraźniej niezadowolonych z pełnionej obecnie roli. Mimo tego trzymali wartę, bo należyte pilnowanie więźniów uznawano za standard i każdy diabeł traktował tę konieczność nader poważnie. Nie musieli jednak nadto się do tego przykładać, gdyż ich nadzwyczajnym zmysłom nic nie umykało.
W pewnym momencie na gościńcu zawrzało od wściekłych krzyków, tupania nóg i setek wyzwisk, nawet jemu dobrze znanych. Rozległ się szczęk uderzania mieczami o drewniane tarcze – odgłos towarzyszący egzekucjom i wygnaniom z królestwa Imperatora.
Podniósł się znów i wyjrzał przez kraty. Przy wejściu do twierdzy ustawiło się mnóstwo głośnych gapiów, a dwóch gwardzistów wywlekło przez główne wrota postać w brudnych, czarnych łachmanach. Ujrzał go przez chwilę, ale tyle wystarczyło, by zobaczyć zmasakrowaną sylwetkę mężczyzny, który, w przeciwieństwie do wszystkich diabłów, nie miał rogów. Domyślał się, co to oznacza. Wyrywanie lub odcinanie rogów należało do kar za popełnienie najgorszych przewinień.
Skazańca najpierw rzucono na ziemię pokrytą drobnym śniegiem, potem znowu podniesiono i pchnięto, tym razem lżej, by zaczął biec przed siebie. A więc banicja.
Po chwili stracił go z oczu przez rozwścieczony tłum. Na zewnątrz, wśród nocy, zajaśniało nagle wraz z grzmotem błyskawicy, a hałas stopniowo ustawał. Skazaniec zapewne już nigdy nie przekroczy granic żadnego z pięciu królestw diabłów i padnie niedługo trupem ugodzony strzałą jednego z Aerianów. Drzewa zaszumią o jego śmierci i nikt nigdy już o nim nie wspomni. Zapomną rodacy. Zapomni rodzina. Zapomną ziemia, niebo i gwiazdy. Skazańcy bowiem nie zwykli wracać.

7 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za zaproszenie. Jak na razie jest tylko Prolog, więc niewiele mogę powiedzieć. Po opisie, który u mnie zostawiłaś wiem już, że szykujesz interesującą fabułę. Dlatego postanowiłam wpaść.
    Prolog jest genialny. Niezbyt długi, ale bardzo tajemniczy. Świetnie budujesz napięcie, tworzysz genialną atmosferę. Strasznie ciekawi mnie kim jest ten więzień. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
    Pozdrawiam
    Violin
    PS Zapraszam też do siebie https://neverbeluckyone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa ;) Owszem, szykuję interesującą fabułę, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo po kilku pierwszych rozdziałach zaczęłam ją już nieźle komplikować. Mam nadzieję, że nie zawiodę.

      Usuń
  2. Łał. Zapraszając mnie do siebie trafiłaś w mój czuły punkt. UWIELBIAM tematykę anioły-demony, choć z niewyjaśnionego powodu rzadko po nią sięgam, choć tak bardzo pragnę przeczytać w tym klimacie coś dobrego. Dzięki Tobie w moim umyśle pojawiło się światełko w tunelu, bowiem po prologu jestem zaintrygowana i chcę więcej, więcej!
    Już widzę, że masz konkretnie skonstruowany świat, gdzieś między wierszami wdrażasz swoje-jego reguły, jak np wyrywanie rogów, świętowanie. Tu gdzieś wątek psychologiczny kanonizowania religijno-rasowego, naprawdę jestem zachwycona! Niecierpliwie będę czekać na kolejny rozdział, mam nadzieję, że już niebawem. Cieszę się, że postanowiłaś przyjść z tą historią na blogspota, wattpad mnie szczerze odrzuca, a teraz już widzę, że wiele bym straciła, gdybym nie trafiła tutaj. :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    Poinformuj mnie proszę o pierwszym rozdziale. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po takim komentarzu naprawdę czuję presję, żeby nie obniżyć lotów. Powinno to wyjść na dobre i mnie, i tej historii. Dzięki za opinię ;)
      Różnice między rasami, bo w religię raczej nie mam zamiaru za bardzo się bawić, będą ważnym punktem w tym opowiadaniu. Wręcz kluczowym. Mam nadzieję w związku z nimi wywołać dużo emocji ^^
      Będę informować. Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  3. Ostatnio zaczęłam na nowo się lubować w fantastyce, więc chętnie przeczytałam prolog. :)
    I już mi się spodobało. Widać, że masz plan na historię, że wszytko masz dobrze przemyślane. Podoba mi się forma w prologu, punkt z jakiego obserwujemy Diabły. Dostaliśmy tyle, ile mógł zobaczyć sam więzień. Ta końcówka z wyrywaniem rogów bardzo mi się spodobała, pokazała, że stworzyłaś już jakieś reguły w tym świecie. :)
    Chętnie będę śledziła dalszy ciąg historii.
    Pozdrawiam cię cieplutko!

    www.zaslonamilczenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo interesujący prolog. Wciągający i tajemniczy. Czuję, że postać wygnanego diabła może w przyszłości odegrać ciekawą rolę :) Ogółem wprowadzenie do Twojego uniwersum i te wszystkie diabły to super pomysł. Całość ma bardzo dobry klimat. Obyś nie obniżyła lotów :D Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń